Pomimo, że nie zawsze wszystko wygląda tak jak trzeba, pomimo wszystkich przeciwności zamierzam dokończyć to co zaczęłam i cała seria "kosmetyczne skarby" pojawi się tu na czas!
Jeżeli śledzicie mojego istagrama to wiecie, że ostatnio nie za dobrze u mnie ale będzie lepiej! Dzisiaj pokażę wam cienie, eyelinery, tusze i kredki do oczu które ja używam i mi się sprawdzają:)
Czyli w skrócie dzisiaj wszystko do oczu ;)
Niektóre zdjęcia mogą odbiegać jakością ale niestety wykończyłam wszystko akumulatorki jakie miałam i musi mi mój mężczyzna kupić nowe:D
No to zaczynamy ;)
eyelinery
Na pierwszy ogień dam wam tutaj eyelinery, ponieważ jest ich mało gdyż jeszcze nie nauczyłam się w pełni z nich korzystać to po co inwestować :D
Eyeliner z miss sporty ma formę pisaka i jest bardzo przyjemny i prosty w obsłudze i wbrew wszelkim obawą jeszcze nie zasechł :P a znalazłam zdjęcie na instagramie dokumentujące, że kupiłam go
23.03 :D ale fakt nie otwieram go codziennie:D
Drugi produkt to niebieski eyeliner z lovely całkiem spoko:D Chociaż do niebieskiej kreski wolę color tattoo 20 TURQUOISE FOREVER :)
Kredki do oczu
Moja kolekcja zawiera także kredki do oczu ;)
* Kredka NYX kolor cottage cheese 608 posiada duże drobinki brokatu ale mi taki efekt pasuje:D
*kredka gosh to 013 denim grey nazwa dokładnie opisuje ten kolor;)
* avon super shock to kredka nie do zdarcia!:D Jest to żelowa kredka którą dostałam od Kasi z roku którą pozdrawiam :P Kredka wytrzymuje na oczach grubo ponad 12h ! potrafiłam zrobić makijaż z dwie godziny przed pójściem do pracy czyli ok 17- 18 a następnego dnia po 10 nadal była na swoim miejscu tak samo mocno intensywna! :)
* paese kredka automatyczna posiada fajną gąbeczkę z tyłu i temperówkę jak byśmy chciały ostrzejszy koniec mieć;) nie widzę nigdzie numeru koloru;( mam ją z shinyboxa :)
*kredka NYC 926 white ta tredka jest tak długa, że nigdy się nie skończy :D
*lovely eye brightner to stosunkowo świeży zakup :D Całkiem fajna na linię wodną:D
Mam też dwa cienie w kredce ale ich nie polecam mega nie trwałe rolują się nie zależnie od bazy i ciężko się nakładają;)
Tusze
*Tusz growing lashes to mój ulubieniec totalny Kwc idealnie rozczesuje rzęsy wpływa na ich wzrost daje naturalny wygląd na co dzień super:)
* Miss sporty studio lash jest to typowy dzienniaczek :) fajny :)
*Tusz Lovely volume booster nie powoduje sztucznych rzęsisk ani nic ego typu tylko naturalny dzienny wygląd ;)
*Tusz bell jest wodoodporny i jest to jeden z nielicznych ale nie jedyny tusz z normalną szczotą :) Nie jest moim ulubieńcem ale czasami jak chcę mociej pokreślone rzęsy na pograniczu sklejenia to wtedy idzie w ruch :)
*Lovely pump up to masakra która mnie zawiodła bo wymagałam od niej efektu WOW a jest nuda zwykłe rzęsy takie zwyklaki ledwo pokryte tuszem nie wiem o co tyle szumu
* Tusz na drugim zdjęciu to tusz marki kelly brook ma dużą grubą szczotę pogrubia rzęsy ale czasami je skleja
*Tusz marki rimmel lash accelerator posiadam od paru miesięcy ale dopiero go otworzyłam bo zielony ulubiony się kończy :( Ten ma fajną szczotkę wczoraj go testowałam i jako pierwsze wrażenie mogę powiedzieć, że będzie dobrze:D fajny daje efekt:D
*Drugi tusz to zdenkowany maybelline dostałam go od kuzynki ponad rok temu i tak zużyty leży bo jest mega super i musiałam wam o tym powiedzieć :P Muszę kupić sobie jak będzie gdzieś na promocji:D Jest to must have mojej mamy:D
*mascara wibo to tusz z którym nie umiemy się polubić. Miałyście?
*Zestaw do brwii focus& fix z MUR Kolor Light Medium to jedyny produkt jakiego teraz używam do brwi i jestem bardzo zadowolona :P
Jej ale się napracowałaś przy tej notce :) podziwiam !
OdpowiedzUsuńtrochę czasu poszło ale warto:P
Usuń