Chcesz wiedzieć co zachwyciło mnie w styczniu? Jakie filmy zainspirowały mnie do zmian na lepsze, a jakie kosmetyki zrobiły na mnie wrażenie? Może interesuje cię krótka recenzja róży z wibo? Z jakiegokolwiek powodu tu nie jesteś zapraszam dalej. Zaparz kawę, łap ciastko w dłoń i jazda.
Ulubiony film
W Styczniu obejrzałam wiele filmów. Jednym z nich jest „Wiek
Adaline” z 2015 roku. Film otrzymał w swoim dorobku 7 nominacji, według mnie
jak najbardziej zasłużenie. Historia wciąga od samego początku i trzyma w
napięciu do samego końca. Jesteśmy w stanie wczuć się w klimat i mocno
kibicować głównej bohaterce. Powiedz szczerze, marzyłaś/łeś kiedyś o tym aby
się nie starzeć?
Tytułowa Adaline Bowman na skutek wypadku
przestała się starzeć. Czy to niesamowita okazja aby podążać za nowinkami i
przeżywać wszystko zdecydowanie dłużej? Czy przekleństwo, gdy patrzysz na
śmierć bliskich i musisz całe życie uciekać? O tym jest film. O rozterkach ale
też o miłości. Polecam obejrzeć jak i wyrobić sobie własną opinię. Ja jestem
oczarowana i na pewno nie raz wrócę do tego filmu. Dla mnie mocne 9/10.
To jednak nie wszystko. Chciałabym wam zaproponować
ekranizację, w sumie biografię Joy Mangano.
Zacznę od tego, że film „Joy” dał
mi mega motywacyjnego kopa. Po seansie miałam wrażenie, że wszystko jest
możliwe. Film jest długi ale nie męczący. Chociaż tutaj głosy są podzielone.
Nie chcę się długo rozwodzić nad tym jak dobry jest to film. Uważam, że to po
prostu trzeba zobaczyć. POLECAM
Ulubiona Piosenka
W tym miesiącu nostalgicznie. Piosenka do posłuchania,
troszeczkę w klimacie walentynek. Janusz Radek to wykonawca, którego uwielbiam
słuchać niezależnie od nastroju. Piękne piosenki wykonane poprawnie,
opowiadające o naprawdę mocnych emocjach. Ta, którą polecam dzisiaj to
podziękowanie za miłość. Przesłuchajcie chociaż raz i jak nie wywrze na was
wrażenia to niech wam będzie, że się mylę. Jednak według mnie to naprawdę
porządny utwór.
Druga piosenka tego artysty to „Kiedy umrę Kochanie”.
Porusza do głębi. Serio.
Ulubione Kosmetyki
Przedmiotem, który stał się moim ulubieńcem i ułatwił mi
życie to gąbeczka do makijażu z chińczyka. Wielkości małego beauty Bendera. Za całe 8 zł. Śmieszna cena a całkiem przyjemny
produkt. Rośnie tak jak widać na zdjęciu i jest miękka. Bardzo przyjemnie
rozprowadza korektor pod oczami. Taki gadżet ale bardzo fajny.
Zakupiłam dwa róże z wibo. Kolor 1 i 2. Dlaczego dwa?
Chciałam numer 1, czyli ten podobny do NARS Orgasm. Tyle, że nie wiedziałam ile
odcieni mają te róże. Myślałam, że jeden i już. Wzięłam z półki nie zajrzałam
do środka i wróciłam z kolorem numer 2 do domu. Gdy zobaczyłam, że jest matowy wiedziałam,
że jest źle. Zła wkurzona poszłam po właściwy odcień.
Odcień numer jeden jest
przepiękny ale to wbrew pozorom ta omyłkowa dwójka skradła mi serce. Kolejny
raz Wibo zrobiło produkt idealny. Wystarczy naprawdę znikoma ilość produktu aby
nadać kolor. Wystarczy delikatnie dotknąć pędzlem a już można zrobić plamę,
więc trzeba uważać. Jestem zachwycona trwałością i pigmentacją tego produktu. Jeszcze
tu siedzisz? Polecam szybko iść do Rossmanna bo rozchodzą się jak świeże
bułeczki.
Jako, że zima to czas skarpet, to postanowiłam użyć
skarpetek złuszczających stopy. Nie trzeba ich przedstawiać to jest ewidentnie
hit nad hity. Nie pierwszy raz je miałam więc wiedziałam, że się nie zawiodę.
Działają i to najważniejsze.
Ulubiony Cytat
Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:
- Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
- Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczanie i pokój.
- Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec.
- Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek.
Zostawiam was z tekstem i cytatami.
Zachęcam do zostawienia komentarza chętnie poczytam o waszych ulubieńcach tego miesiąca. Możecie także podawać linki do waszych tekstów z ulubieńcami.
enjoy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie przeczytam też twoje zdanie na ten temat. Zostaw komentarz będzie mi bardzo miło.