Miłość to taki banalny temat każdy ale to każdy o niej
pisał, poeci, blogerzy a nawet Ja kiedyś pisałam wiersze na ten temat na
konkurs (nawet zajęłam 3 miejsce :D)
Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak
pisarze, reżyserzy i inni na przykład celebryci nam kreują stereotyp miłości?
Zawsze jest to przesłodzona historia, pełna serduszek, motylków w brzuchu, rozkojarzonych
ludzi i co najgorsze tych całych amorków. Bleee. Taką miłość z ekranów
telewizorów i kartek książek zna każdy. Rzeczywistość. Realne życie. Świat w
którym my żyjemy nie jest tak kolorowy jak ten co próbują nam wcisnąć inni
ludzie. Nawet znajomi często mówią o samych zaletach miłości.
Kiedyś moja
polonistka powiedziała po przeczytaniu mojej twórczości, że jeżeli chodzi o
miłość to jestem buntowniczką. Dlaczego? Bo nie piszę, że miłość to serduszka,
amorki i dobry nastrój? Czy ze mną jest coś nie tak? Uznała ona, że moje
podejście do tematu jest nie typowe, ponieważ pisałam o wszystkich stronach
miłości także tych negatywnych, pisałam o tym, że miłość boli, że nie jest
wieczna. W tamtym okresie byłam sama i mogłam dość specyficznie podejść do
tematu ale byłam dumna ze swoich wierszy i jak dyrektor placówki w której był
konkurs powiedział, że zapisał sobie fragmenty moich wierszy, ponieważ są
genialne to aż mi głupio było ale poczułam się doceniona a jak jeszcze do tego
cytował mnie w swoim przemówieniu to urosłam w piórka ohh to był wspaniały
moment mojego życia. Naprawdę byłam dumna z tego, że moje wiersze wyróżniały
się bo nie opowiadały tylko o miłości do ludzi! Bo kochać można nie tylko
człowieka i to ujęło tego dyrektora ahh do końca życia zapamiętam ten dzień.
Wróćmy jednak do tematu moich przemyśleń czyli do miłości kreowanej przez
media, kulturę, ogólnie przez ludzi.
Natchnął mnie do tego sam opis książki
którą na dniach kupiłam. Jako, że czeka ona w kolejce do czytania to jeszcze
jej nie przejrzałam nawet ale chcę się odnieść do tego streszczenia z tyłu
książki. Książka ta to „Dzień dobry tv” Diany Peterfreund. „Z ostatniej chwili:
młoda ambitna producentka lokalnego programu telewizyjnego zwolniona. Jej
kariera blednie… tak jak jej beznadziejne
życie uczuciowe”
Wow ktoś odważył się napisać o kimś kto ma
beznadziejne życie uczuciowe? Zadałam sobie pytanie czy ktoś jeszcze o czymś
takim pisał i oczywiście przyszło mi na myśl kilka książek chociażby książki Katarzyny
Grocholi „Nigdy w życiu” „Ja wam pokaże” opowiadają o Judycie której życie
uczuciowe legło w gruzach.
W serialu „na wspólnej” też mamy wątki zawiedzionej
miłości chociażby rozwód Basi i Andrzeja, oraz najnowsze informacje zawiedziona
miłość Maksa.
Zdałam sobie sprawę, że teraz modne jest opowiadanie o miłości nie idealnej, nie bezbłędnej tylko takiej jaką mamy na co dzień.
Oczywiście często mamy przejaskrawione niektóre tematy i problemy ale już nie
spotyka się miłości jak z bajki, na ekranach częściej widzimy ból niż miłość rodem
z "50 twarzy Greya". Chociaż w tej książce to tylko pięknie się zaczęło bo
problemów mieli więcej niż przeciętny człowiek ale recenzję tej książki myślę,
że napiszę bo wydaje mi się, że mam coś do powiedzenia na jej temat.
Czyli podsumowując jestem zaskoczona bo nie wiem kiedy mi to
umknęło ale przeszliśmy z konwencji „miłość- serduszka” do konwencji „miłość- realna”
„miłość- ból” i jestem z tego zadowolona może w ten sposób mniej nastolatek
patrząc na kolegów będzie w nich szukać rycerza na białym koniu a pokocha
naprawdę miłego faceta. Chociaż jestem troszkę przerażona co nas czeka za kilka
lat jakie zmiany w tym temacie nadejdą kto wie może sadomaso będzie modne- oby
nie:)
W miłości chyba własnie najpiękniejsze jest to, że nie da się jej skategoryzować. Nie da się ubrać w ubity schemat. Nawet jeśli nauczymy się całej trójczynnikowej teori miłości na pamięć to nie gwarantuje nam to sukcesu. Tak płomienne i żywe uczucie nie będzie chciało dać się opanować. Każda książka, wiersz, serial film to tylko próba interpretacji, co każdy prędzej czy późnie, mocniej czy słabiej, przeżyje. Ale słowo jest "interpretacja" jest tu ważna. Bo miłości nie da się tak banalnie uchwycić.
OdpowiedzUsuń