No ale przejdźmy do sedna tego posta czyli promocji w rossmannie na których niestety (dla mojego portfela) poszalałam:P W każdym tygodniu byłam w sklepie w pierwszy dzień wraz z otwarciem sklepu:) Dało mi to szansę na dostępność produktów i nie macane produkty :) Tylko na ostatniej promocji nie udało mi się kupić tego co planowałam ale i tak jestem zadowolona:)
1 tydzień promocji, czyli kategoria twarz:)
Tę doniczkę kupiłam na promocji w empiku ale i tak musiałam się podzielić bo jest prześliczna:)
kolejność: Rimmel wake me up, lovely bb krem, bb krem z maybelline |
Podsumowanie:
Z tych zakupów jestem bardzo zadowolona :)
2 tydzień obejmował promocje na produkty z kategorii Oczy:)
Tusz jak tusz jak przetestuje dłużej to będzie o nim post na razie nie mam zdania.
mój ulubiony tusz :) Niedługo będzie o nim recenzja bo jest tego wart;) Ciekawa jestem co powodować ma rośnięcie rzęs, ponieważ nie ma podanego składu ale na pewno warto było ją kupić:)
Maskara z lovely taka rozsławiona na blogach... a ja nie jestem zadowolona.. Zdjęcie pod spodem to efekt po 15 min...
Maskara z lovely, podoba mi się jej szczoteczka :) Zobaczymy jak się sprawdzi:)
Nie wiem dlaczego nie dostałam rabatu na liner no ale cóż. I tak się opłacało:)
W między czasie kupiłam jeszcze przed promocją na paznokcie:
3 tydzień to był tydzień dla ust i paznokci i tu poszalałam:D
kolejność: astor, lovey, rimmel |
Trzeba przyznać, że poszalałam na tych promocjach:P Teraz na długi czas kolorówki nie muszę kupować:P Z kilu produktów jestem zadowolona z kilku mniej :) Napiszcie co sami kupiliście i jak podobają wam się zdjęcia, ponieważ w ankiecie dużo osób zaznaczało, że zdjęcia są źle robione :) Niedługo będę na nowym mieszkaniu i przy lepszym świetle będzie jeszcze lepiej;))
Dziękuję wam za każdy komentarz, każdą obserwację i każde wejście w czasie mojej nieobecności codziennie wchodziłam i byłam taka szczęśliwa, że i tak mnie odwiedzacie:)
Uwielbiam was:)
Spore zakupy. Ja żałuję, że nie kupiłam żadnego "droższego" podkładu. Ale dla mojego portfela może to i lepiej? :)
OdpowiedzUsuńheh może i tak :D Ja miałam ochotę na róż z bourjois i czekoladkę z tej samej firmy ale się w porę opamiętałam:p Miałam kupić kilka tańszych pomadek ale w sumie stwierdziłam, że wolę kupić coś porządniejszego :) niestety zaraz po odbiorze stypendium nie wiedziałam, że będą promocje hehe
UsuńNo proszę proszę, nieźle się obkupiłaś ;)) U mnie niestety żaden z drogeryjnych podkładów oprócz Revlona się nie sprawdza ale i tak, lepiej było mi go zamówić przez Internet gdyż wychodził taniej :PP
OdpowiedzUsuńja miałam np kupić cienie color tatto ale na kosmetykach z ameryki są za 10zł i stwierdziłam, że tam kupię jak będę chciała:P Wake me up u mnie się super sprawdza:P A revlona nie używałam, ja mam suchą skórę jedynie z małymi zaczerwienieniami i pojedynczymi niedoskonałościami więc krycia mi nie trzeba:p
UsuńNo to zaszalałaś bardziej niż ja :)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :) Na fioletowy piasek Wibo też się skusiłam, jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony lakier na dzień dzisiejszy:P
Usuń