czwartek, 4 sierpnia 2016
Pokemon Go, Wrocław i inne wspomnienia, czyli Lipiec w zdjęciach
Dziś już tradycyjnie mam dla was post zdjęciowy poświęcony wspomnieniom z minionego miesiąca.
To był przyjemny miesiąc zorientowany na przyjaciół i relacje międzyludzkie. Trochę podróżowałam np. byłam we Wrocławiu.
Razem z moją Moniką odwiedziłyśmy Głogów. Jak wracałyśmy i wyjeżdżałyśmy z głogowa są dwie drogi - prosto na ślimaka i na Lubin, i w prawo na Zieloną Górę. Nie wiem dlaczego powiedziałam jej aby skręciła w prawo. Do dziś się śmieje, że nie jedzie ze mną do Głogowa bo trafimy nad morze xD
Podobno zdjęć kota nigdy za mało więc też kilka ich mam.
Gryzelka też załapała się do zdjęć.
Dużo także spacerowałam więc i zdjęcia robiłam.
W pracy dużo ciekawych rzeczy czytałam więc łapcie kilka.
Stworzyłam kilka całkiem fotogenicznych makijaży.
Byłam na prawdę szczęśliwa. Nadal jestem szczęśliwa.
Jeszcze więcej jedzenia nie zaszkodzi.
Kosmetycznie też zdarzyły się zdjęcia. Połączenie idealne. Niestety mój eyeliner potrzebuje już pomocnika.
Zaczęłam grać w pokemon go. Nie aby w to grać ale aby sprawdzić i porównać do mojego kochanego ingressa od którego teraz odpoczywam. Tak, tak mam ból dupu trudno, ale totalnie tego nie kupuję ale o tym kiedy indziej.
Na koniec parę zabawnych obrazków i lecę pisać felieton. Mam nadzieję, że lubicie zdjęciowe teksty bo ja je bardzo lubię oglądać u was.
enjoy.
AUTOR:
Unknown
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie przeczytam też twoje zdanie na ten temat. Zostaw komentarz będzie mi bardzo miło.